Placuszki z cukinii i sera feta
Ostatnie dni napawają entuzjazmem - po bardzo długim i deszczowym przedwiośniu nastały w końcu słoneczne dni, a i prognozy pogody zapowiadają się obiecująco. Pogodna aura sprzyja wiosennej diecie, ale ceny na półkach z nowalijkami potrafią zaskoczyć: szparagi - 25 złotych za pęczek, młoda kapusta - 12 złotych za miniaturową główkę i to wszystko prawdopodobnie ze szklarni. Kilka razy w ostatnich latach niecierpliwość i łakomstwo wygrały, ale niestety szybko żałowałam pochopnych decyzji - smak szklarniowych warzyw nigdy nie zastąpi tych z pełni sezonu. No, ale trzeba sobie jakoś radzić, żeby wpasować się w słoneczne dni. W lodówce na utylizację czekała feta, a młode hiszpańskie cukinie na marketowej półce wyglądały najbardziej zachęcająco - serce przywołało kolokythokeftedes. Pod tą wdzięczną nazwa kryją się przepyszne placuszki, którymi delektowaliśmy się podczas zeszłorocznych wakacji na Krecie. Ta propozycja to petarda - chrupiące, serowe, o mięciutkim środku placuszki podane z sose